Już się jaram. Powiem wam że przepierniczyłam swoją dietę, bo się odchudzam. A zjadłam dzisiaj wraz z Oliwką paczkę cukierków, duuuuużą paczkę pestek, loda, bułkę jakąś dziwną z biedronki, i wypiłyśmy razem litrową colę (zero), hahahah xd. Więc moje odchudzanie jakoś nie wyszło. Ale od poniedziałku zaczynam od nowa! Tak, takie ambicje. :D I będę robić po 300 brzuszków dziennie, bo dotychczas w sumie wgl. nie robiłam. Ale co tam, czas się za siebie wziąć, hahah. : D Nie mam co robić, nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Kot mi nie daje spać, skacze po mnie, miałczy. Pies nie lepszy, ciągle szczeka jak ktoś idzie po klatce, ale ok. Nie wiem co by tu jeszcze napisać. Więc to chyba na tyle, omnomomomn, PA.
piątek, 10 sierpnia 2012
#5.
Omnomomomn, dzisiejszy dzień baardzo udany : >. Nie wiem ile kilometrów w sumie przeszłam, ale spoko, spoko. Wraz z panią Oliiffffcią. Jutro nocka u niej, huehuehue. Jakieś plany na jutro ? Tak w sumie to sama nie wiem ; o. Może z Julllką xd. Aktualnie gg z Oliwką, oraz Marcelem+czekanie aż wreszcie wejdzie szanowna pani devilevil i opisze mi szczegóły swojego prawdopodobnie w ch*j udanego dnia, huhuhuhu.
Już się jaram. Powiem wam że przepierniczyłam swoją dietę, bo się odchudzam. A zjadłam dzisiaj wraz z Oliwką paczkę cukierków, duuuuużą paczkę pestek, loda, bułkę jakąś dziwną z biedronki, i wypiłyśmy razem litrową colę (zero), hahahah xd. Więc moje odchudzanie jakoś nie wyszło. Ale od poniedziałku zaczynam od nowa! Tak, takie ambicje. :D I będę robić po 300 brzuszków dziennie, bo dotychczas w sumie wgl. nie robiłam. Ale co tam, czas się za siebie wziąć, hahah. : D Nie mam co robić, nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Kot mi nie daje spać, skacze po mnie, miałczy. Pies nie lepszy, ciągle szczeka jak ktoś idzie po klatce, ale ok. Nie wiem co by tu jeszcze napisać. Więc to chyba na tyle, omnomomomn, PA.
lubię tą piosenkę, huehuehue/
Już się jaram. Powiem wam że przepierniczyłam swoją dietę, bo się odchudzam. A zjadłam dzisiaj wraz z Oliwką paczkę cukierków, duuuuużą paczkę pestek, loda, bułkę jakąś dziwną z biedronki, i wypiłyśmy razem litrową colę (zero), hahahah xd. Więc moje odchudzanie jakoś nie wyszło. Ale od poniedziałku zaczynam od nowa! Tak, takie ambicje. :D I będę robić po 300 brzuszków dziennie, bo dotychczas w sumie wgl. nie robiłam. Ale co tam, czas się za siebie wziąć, hahah. : D Nie mam co robić, nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Kot mi nie daje spać, skacze po mnie, miałczy. Pies nie lepszy, ciągle szczeka jak ktoś idzie po klatce, ale ok. Nie wiem co by tu jeszcze napisać. Więc to chyba na tyle, omnomomomn, PA.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz